A+ A A-
Tom:
strona:

Lokacja na prawie magdeburskim – Florencja-Kleparz

Przełomowy dla dziejów miasta przy kościele św. Floriana był akt jego lokacji na prawie magdeburskim, wydany w Krakowie w 1366 roku przez Kazimierza Wielkiego. Zanim jednak o samym akcie, słów kilka o nazwie miasta. Jak wcześniej wskazano, początkowo określane było ono mianem Wysokiego Miasta. Pierwszy ślad użycia nazwy „Florencja” (od św. Floriana, partona miasta,) zachował się w przywoływanym już przywileju dla Krakowa z 1358 roku, gdzie postanowiono, że każdy proskrybowany z Krakowa uchodzić ma za proskrybowanego również w Kazimierzu et in Florencia, hoc est circa sanctum Florianum, czyli we Florencji, to jest około św. Floriana. Nazwę „Florencja” dla lokowanego na prawie niemieckim miasta potwierdził Kazimierz Wielki jednoznacznie i wprost w akcie z 1366 roku. Z roku 1379 zachowała się pierwsza wzmianka podająca z kolei nazwę „Kleparz”, w brzmieniu Kloppars. W roku 1392 w krakowskiej księdze ławniczej zapisano nazwę Klepars, w latach 1427 i 1452 pojawiły się zapisy Florencia alias Klepars; w XVI wieku nazwa „Kleparz” (Clepardia) już była dominująca, choć ożywało dawne określenie: Florentia minor, Florencja mniejsza, zapewne dla odróżnienia od Florencji włoskiej. W końcu ustabilizowała się pełna nazwa miasta w brzmieniu „Królewskie Miasto Kleparz przy Krakowie”. Geneza nazwy „Kleparz” nie jest znana, być może pochodzi ona od czynności klepania desek na beczki, bowiem było tam uprawiane bednarstwo.

  Powracając do aktu lokacji z 1366 roku: jak wykazano, był on zwieńczeniem długiego procesu sytuowania miasta w rzędzie pozostałych miast

 

Dokument wydany w 1456 roku w Krakowie przez Kazimierza Jagiellończyka, w którym król przytoczył i potwierdził akt wydany 25 czerwca
1366 roku w Krakowie przez Kazimierza Wielkiego, lokującego miasto Kleparz na prawie magdeburskim i nadającego mu nazwę „Florencja”; ten akt
lokacji potwierdzony został w 1420 roku przez Władysława Jagiełłę, jednak przywołane dokumenty z lat 1366 i 1420 nie zachowały się, zatem dokument
z 1456 roku jest najstarszym znanym pergaminem zawierającym tekst przywileju lokacyjnego (Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. perg. 256)
Dokument wydany w 1456 roku w Krakowie przez Kazimierza Jagiellończyka, w którym król przytoczył i potwierdził akt wydany 25 czerwca 1366 roku w Krakowie przez Kazimierza Wielkiego, lokującego miasto Kleparz na prawie magdeburskim i nadającego mu nazwę „Florencja”; ten akt lokacji potwierdzony został w 1420 roku przez Władysława Jagiełłę, jednak przywołane dokumenty z lat 1366 i 1420 nie zachowały się, zatem dokument z 1456 roku jest najstarszym znanym pergaminem zawierającym tekst przywileju lokacyjnego (Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. perg. 256)

 

 

W imię Pana amen. To, o czym wzniosła powaga królów stanowi, że ma być dokonane, powinno jako mocne i niewzruszone wiecznie przetrwać. Niech więc wiedzą wszyscy, którym należy, że my Kazimierz z łaski Pana król Polski, a także pan i dziedzic ziem: Krakowa, Sandomierza, Sieradza, Łęczycy, Kujaw, Pomorza oraz Rusi, pragnąc dobra Królestwa naszego doprowadzić do lepszego stanu, miasto nasze, położone na przedmieściu miasta krakowskiego, koło kościoła Świętego Floriana, które inaczej było lokowane, treścią niniejszego na nowo przekazaliśmy do lokowania oraz chcemy, aby odtąd nazywało się Florencja, a także obiecujemy otoczyć je murem i nigdy go nie zburzyć [...]. Aby zaś to miasto Florencja, umocnione prawami, tym szybciej mogło być lokowane, nadajemy mu odtąd i wszystkim w nim osadzonym, a także mającym osiąść prawo niemieckie, które nazywa się magdeburskim, aby wiecznie trwało, odwołując tamże wszystkie prawa, przepisy i zwyczaje polskie, które zwykły temu prawu przeszkadzać i je zakłócać (z dokumentu wydanego w 1456 roku w Krakowie przez Kazimierza Jagiellończyka, tłum. B. Wyrozumska, [w:] Wyrozumska 2007, s. 63–64).

 

krakowskiego zespołu miejskiego, zwieńczeniem z nieznanych powodów późnym. Nadania prawa magdeburskiego należałoby się spodziewać w latach trzydziestych XIV wieku, tak jak planowano je dla Okołu i uczyniono w przypadku Kazimierza; brak zachowanych źródeł czyni tę kwestię niewyjaśnioną. Być może następowała wcześniej stopniowa recepcja instytucji prawa magdeburskiego do systemu ustrojowego miasta opartego na prawie polskim, otwartym na potrzeby konkretnego miejsca i czasu, możliwe więc, iż rozwiązania cząstkowe i faktyczne wyprzedziły sformalizowany akt przeniesienia miasta na prawo magdeburskie. W każdym przypadku ta końcowa lokacja nastąpiła – w kontekście formowania się całego zespołu miejskiego – późno.

  Akt z 1366 roku stworzył podstawy gospodarczego rozwoju miasta. Mieszkańcy uzyskali prawo do korzystania z pastwisk i innych użyteczności na równi z mieszkańcami Krakowa na obszarze wskazanym dla krakowian jeszcze w akcie lokacyjnym z 1257 roku i w późniejszych przywilejach. Miasto zyskało prawo budowy jatek mięsnych, kramów piekarskich, szewskich, kowalskich i innych rzemiosł. Ograniczenie dotyczyło sukienników, którzy mogli krajać, to jest sprzedawać w detalu, tylko sukna szare i białe (inne gatunki pozostały domeną sukienników krakowskich). Mieszczanie Florencji otrzymali prawo warzenia piwa i sycenia miodu, a do władz miejskich należał monopol na przewóz trunków. Mogli korzystać na terenie całego Królestwa z tych samych wolności celnych, jakie przysługiwały wszystkim mieszkańcom. Florencja otrzymała prawo targu tygodniowego, wyznaczonego w piątki, jednak z ograniczonym do zbóż i wiktuałów zakresem towarowym, aby nie doprowadzić do konkurencji targowej z Krakowem i Kazimierzem.

  Ustrój Florencji i pozycja prawna jej mieszkańców w całości oparte zostały na normach prawa magdeburskiego, przy jednoczesnej kasacji wszystkich innych praw i zwyczajów do tej pory obowiązujących, a pochodzących z prawa polskiego. Wójt i mieszczanie zostali zwolnieni spod jurysdykcji wszelkich sądów prawa polskiego: wojewodzińskich, kasztelańskich oraz sprawowanych przez sędziów ziemskich i innych dostojników państwowych. W to miejsce sądem właściwym dla mieszczan stał się sąd wójtowski, a dla wójta – sąd królewski. Sąd wójtowski przedmiotowo właściwy był dla wszelkich spraw cywilnych i karnych, a w zakresie tych ostatnich także dla spraw tak zwanych głównych, dotyczących kradzieży, rozlewu krwi, zabójstwa czy podpalenia.

  O ile prawa ustrojowe i obywatelskie były zbieżne z posiadanymi przez Kraków, to przyznane prawa gospodarcze były znacznie szczuplejsze. Przede wszystkim Florencja nie uzyskała prawa

składu i związanych z nim przymusu drogowego i posiadania wagi miejskiej. Znaczącym problemem było nieprzyznanie prawa sprowadzania i handlowania solą. W związku z tą ostatnią kwestią zastosowano nie do końca wyjaśnione rozwiązanie. Otóż w roku 1335 Kazimierz Wielki wydał przywilej dla tworzonego Nowego Miasta (Okołu), rozgraniczający prawa między tym miastem a Krakowem. Znajdował się w nim zapis dopuszczający prawo składu na sól. Ostatecznie Nowe Miasto nie powstało, a dokumentem tym, jako swoim, zaczęli się z czasem posługiwać kleparzanie. W roku 1641 został on nawet oblatowany w księgach grodzkich pod nazwą Przywilej miasta Kleparza. Czy prawa zawarte w tym dokumencie zostały przywłaszczone przez miasto Kleparz, czy też po nieudanej lokacji Okołu władca przerzucił je świadomie na miasto przy kościele św. Floriana, prawdopodobnie nie uda się już wyjaśnić, podobnie jak i zasadniczej kwestii, czy płynące zeń prawo składu na sól było honorowane dla Florencji- Kleparza, czy też nie. W każdym jednak przypadku kleparzanie uzyskali w 1440 roku od Władysława Warneńczyka przywilej na kupno w Wieliczce soli tłuczonej oraz jej sprzedaż detaliczną w swoim mieście, co nie było prawem składu, ale rozwiązywało problem sprowadzania i handlowania tym newralgicznym artykułem.

Archiwum Narodowe w Krakowie
Urząd Miasta
Bbilioteka Jagielońska
Zarządzaj ustawieniami dotyczącymi prywatności