Małe ojczyzny
Opis kolekcji
Czasy średniowieczne ukształtowały krakowski zespół osadniczy („aglomerację krakowską”) złożony z metropolii w postaci miasta Kraków w obrębie murów obronnych, dwóch samodzielnych miast satelickich (Kleparza oraz Kazimierza ze Stradomiem i Miastem Żydowskim), jak też z jurydyk (obszarów powiązanych z miastem głównym, lecz podlegających własnej jurysdykcji) oraz podmiejskich wsi z czasem wyodrębniających się w samodzielne gminy.
Poszczególne jednostki składające się na tę aglomerację zachowywały swoją odrębność aż do czasów Sejmu Czteroletniego. Na przełomie wieków XVIII i XIX nastąpiło ich wchłonięcie przez metropolię – miasto Kraków, które tym samym „wyszło z murów miejskich”, w zasadniczy sposób poszerzając swoje granice.
Miasto sąsiadowało wówczas z trwale ukształtowanymi gminami wiejskimi i obszarami dworskimi, a przez rzekę Wisłę także z miastem Podgórzem i tamtejszymi gminami. Sąsiedzi ci zostali włączeni w granice Krakowa w wyniku realizacji w latach 1910-1915 idei Wielkiego Krakowa. Kraków zwielokrotnił swoją powierzchnię, jednocześnie „przekraczając Wisłę”.
Nowe granice to nowi sąsiedzi w postaci gmin wiejskich, czyli nowe potencjalne tereny rozwojowe dla miasta. W kolejnym stuleciu, do czasów nam współczesnych, likwidowanie dotychczasowej samodzielności gmin sąsiadujących i włączanie ich terenów do granic Krakowa następowało w latach 1941 (okupacyjna wizja stołecznego Krakowa), 1951 (budowa Nowej Huty) i 1973 (ogólnopaństwowa koncepcja wielkich miast stanowiących województwa) oraz na zasadzie korekty także w roku 1986.
Powierzchnia Krakowa w połowie XIV w. wynosiła niepełny 1 km², aktualnie, u schyłku II dekady XXI w., osiągnęła wielkość prawie 327 km². Ta różnica to nie obszary pustek i ugorów, lecz tereny dawniej samodzielnych miast, jurydyk i gmin - tereny, na których przez wieki kształtowała się lokalna społeczność, ze swoją miejscową specyfiką, tradycjami i zwyczajami, a przede wszystkim świadomością odrębnej tożsamości, formalnie ugruntowywanej własnym samorządem. Tereny stanowiące dla szeregu pokoleń „małe ojczyzny”, także po włączeniu tych obszarów do granic Krakowa.
W jakim zakresie te „małe ojczyzny” przetrwały do dziś? Największe, najbardziej bogate w wytworzoną tradycję, przetrwały próbę czasu. I nie chodzi tu tylko o ich zapisanie w nazwach osiedli i ulic oraz nazwach dzielnic, ale głównie o przetrwanie w identyfikującej świadomości dzisiejszych mieszkańców różnych części miasta, czasem mające nawet formę zorganizowanego podtrzymywania i kultywowania lokalnych tradycji.
Bo Kraków, jak przystało na miasto dumne ze swojej historii, przyłączając coraz to nowe tereny do swoich granic pozbawiał je samodzielności, nie odbierając jednak tożsamości – i nadal o lokalnej przeszłości części budujących jego dzisiejszy obszar, o dziedzictwie, nie zapomina.