A+ A A-
Tom:
strona:

Wsie zorganizowane na prawie magdeburskim i średzkim (od XIII wieku do rozbiorów 1772/1795)

Od XIII do XV wieku

Urząd objęty Pocztem Jednostka administracyjna Struktura jednostki Status jednostki i urzędu Jednostka nadrzędna
sołtys dziedziczny wieś/gromada sołtys dziedziczny wójt sądowy przysiężni podstawowy właściciel wsi – pan dominialny

Fragment zestawienia zbiorczego – vide s. 95–97.

 

  Dopiero osadnictwo na prawie niemieckim wprowadziło wieś w bardziej rozwinięte ramy organizacyjno-prawne. Wsie lokowane na prawie niemieckim uzyskiwały strukturę wewnętrzną i zasady funkcjonalne będące odpowiedzią na zjawiska kolonizacji zewnętrznej i wewnętrznej, a jednocześnie procesu czynszowania wsi, co z kolei było wyrazem przechodzenia na kolejny etap rozwoju gospodarki towarowej czy, szerzej, cywilizacyjnych przemian gospodarczo-społecznych.

  Jak już wspomniano, na czele wsi lokowanej na prawie niemieckim stawał, na zasadzie umowy z właścicielem, sołtys. Był to zwykle zasadźca, czyli osoba, której właściciel uprzednio powierzył przeprowadzenie całej organizacji nowej wsi lub przekształcenia wsi istniejącej, od ściągnięcia kolonistów począwszy. Sołtys ten uzyskiwał za swe działanie uposażenie w postaci dwóch lub więcej łanów wolnych od czynszu dla pana, miał prawo zakładania stawów, łowienia ryb i polowania, mógł uzyskać prawo założenia karczmy, jatek, młyna, zależnie od wynegocjowanej z panem umowy. Przysługiwało mu prawo do 1/6 czynszu ściąganego na rzecz pana oraz do 1/3 kar sądowych (pozostałą część tych kar pobierał pan z tytułu zwierzchności sądowej).

  Tak uzyskana materialna własność sołtysa, z ziemią i zabudowaniami na pierwszym planie, stanowiła sołectwo w rozumieniu gospodarczym. Sołectwo miało jednak i drugą stronę – było instytucją ustrojową wyznaczoną prawami i obowiązkami sołtysa względem właściciela-pana oraz względem wsi i chłopów. Sołtys stał na czele wsi, zarządzał nią. Działał w imieniu i na rzecz pana, ale także w imieniu własnym i na swoją rzecz – zgodnie z wieloszczeblowym systemem feudalnym. Odpowiadał za gospodarkę we wsi, w efekcie za wypełnianie przez włościan powinności względem właściciela, za jej bezpieczeństwo i porządek, sprawował też sądownictwo. W tym ostatnim zakresie obowiązywało sądownictwo patrymonialne, dominialne, to jest przysługujące panu, w przypadku wsi lokowanych na prawie niemieckim umocowane treścią immunitetu sądowego uzyskiwanego od władcy przez właściciela wsi w akcie zgody na dokonanie lokacji. Z kolei w akcie lokacyjnym ów pan-właściciel cedował całość lub część tych swoich uprawnień sądowych na sołtysa i ławę.

  W ten oto sposób w strukturze ustrojowej wsi pojawił się sołtys, dla czynności sądowych współdziałający z ławnikami, zwanymi przysiężnikami, wywodzącymi się spośród mieszkańców wsi. Tworzyła się władza lokalna, wewnątrz wsi, ze swoją strukturą: sołtys przewodzący kilkuosobowej ławie. A ponieważ nie istniała zasada rozdziału władz, struktura ta nie ograniczała się do czynności sądowniczych, lecz przyjmowała funkcje administracyjne. Sołtys miał do pomocy ławę jako reprezentację wsi dla wykonywania funkcji nie tylko sądowniczych – w ławie tej i ławnikach-przysiężnikach upatrywać należy protoplastów późniejszych, po setkach lat, radnych w strukturach wiejskich rad.

  Jak już nadmieniono wcześniej, sołectwo w rozumieniu gospodarczym stanowiło własność sołtysa, było zatem nie tylko dożywotnie, lecz i dziedziczne. Omawiana tu instytucja sołtysa zyskała więc też miano sołtysa dziedzicznego. Sołectwo było zbywane albo przechodziło na spadkobierców, było też przedmiotem innych prawnych operacji, jak dzierżawa czy zastaw. Funkcje sołtysa jako zarządcy wsi i przewodniczącego ławy przestały być spójne z sołectwem jako kategorią gospodarczą i jako przedmiotem własności. Nierzadko własność sołectwa przechodziła w „obce” z punktu widzenia właściciela wsi ręce, gospodarczo sołectwa stawały się wręcz konkurencyjne ekonomicznie względem własności pana, jednocześnie osoby obejmujące sołectwo i mające z twego tytułu zarządzać wsią stawały się dla właściciela „przypadkowymi”, niezdolnymi do takich funkcji, nie chciały lub nie mogły ich pełnić – w takich sytuacjach następował konflikt interesów między panem a sołtysem dziedzicznym, a jednocześnie ujawniała się luka w systemie organizacji wsi.

  Wspomniany konflikt interesów najwyższy wyraz znalazł w tak zwanym statucie warckim – prawie uchwalonym na sejmie walnym w Warce w 1423 roku. Najogólniej ujmując, prawo to dawało możliwość przymusowego wykupu sołectw przez panów-właścicieli wsi po cenach oszacowanych przez nich. Był to początek zaniku sołectw w znaczeniu instytucji ustrojowej (z sołectwami w znaczeniu ekonomicznym problemy trwały jeszcze długo, a ślady po sołtysiej własności w danej wsi przetrwały w lokalnym nazewnictwie do naszych czasów).

  Z kolei wspomniana luka w systemie organizacji wsi spowodowała pojawienie się, początkowo u boku sołtysa dziedzicznego, instytucji wójta sądowego, przejmującego funkcje sądownicze tegoż sołtysa. Wójt sądowy, najpewniej powoływany przez właściciela wsi, przewo-

dził ławie i wypełniał powinności sądowe jak dawniej sołtys dziedziczny. Przy wspomnianym braku podziału władz w naturalny sposób ów wójt z biegiem czasu przejmował funkcje administracyjne, stając się po prostu wójtem wsi.

 

Od XV wieku do rozbiorów 1772/1795

Urząd objęty Pocztem Jednostka administracyjna Struktura jednostki Status jednostki i urzędu Jednostka nadrzędna
wójt gromada zebranie wiejskie wójt przysiężni podstawowy właściciel wsi – pan dominialny

Fragment zestawienia zbiorczego – vide s. 95–97.

 

Wójta wsi oraz przysiężników (członków ławy wiejskiej) początkowo powoływał pan-właściciel. Rozpowszechniał się jednak obyczaj zwoływania zebrań mieszkańców wsi, na których to zebraniach dokonywali oni wyboru wójta i ławy – na rok, na trzy lata, różne tu zasady przyjmowano. Wybór ten podlegał zatwierdzeniu ze strony pana. Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na nomenklaturę, jako że przy braku powszechnie obowiązujących w tej mierze uregulowań stosowano też inne nazewnictwo: wójt określany był mianem sołtysa. Podobnie w zróżnicowany sposób kształtowała się liczebność ławy – dochodziła ona do składu siedmioosobowego, w różnych czasach i miejscach pojawiał się też urząd podwójciego.

  Z jednej strony tworzyło się wśród mieszkańców wsi poczucie zorganizowanej społeczności, wspólnoty, z drugiej natomiast właściciele chętnie przerzucali na swoją wieś wykonywanie swych funkcji, czyli pozbywali się kłopotów związanych z bezpośrednim administrowaniem i sądzeniem, co umacniało wspomniane poczucie wspólnoty. Wieś zaczęła być postrzegana, rozumiana i określana jako „gromada” („gromada wsi X”) – czyli wieś posiadająca własną organizację o cechach samorządowych.

  Ta organizacja gromadzka czerpała swoje uprawnienia z woli pana-właściciela, który nadzorując, mógł ingerować w każdy przejaw działalności gromadzkiej, zmieniać jej uchwały, postanowienia czy wyroki. Ten element indywidualnej woli właściciela sprawiał, że gromadom brakowało wspólnej regulacji zasad ich funkcjonowania, nawet norm o charakterze zwyczajowym – kształtowały

się więc w różnoraki sposób, jednak z pewnymi wspólnymi mianownikami.

  I tak gromada obejmowała wszystkich mieszkańców wsi, zarówno gospodarzy, jak i zagrodników oraz komorników. Zwykle posiadała swój odrębny, gromadzki majątek mający służyć wspólnocie (lasy, pastwiska), mogła zawierać umowy, miała też swoją kasę. Organami gromady były zgromadzenie gromadzkie i urząd wiejski, na który składali się wójt z przysiężnymi, z czasem dochodził pisarz prowadzący sądową księgę gromadzką. Posiedzenia zgromadzenia zwoływał pan, gromada podejmowała wówczas uchwały (wilkierze) podlegające zatwierdzeniu przez pana, dokonywano wówczas wyboru wójta i przysiężników, także zatwierdzanych przez pana. Zgromadzenie nakładało podatek gromadzki na wspólne cele i wydatki. Głównie w dobrach kościelnych przed zgromadzeniem odbywały się sądy rugowe, to jest zbiorowe rozsądzanie spraw wniesionych przez pana lub urząd wiejski. Powoływano we wsi spośród znaczniejszych chłopów jednego lub kilku rugowników, których obowiązkiem było donoszenie o wykroczeniach i oskarżanie podczas sądów rugowych – zresztą podczas tych sądów każdy każdego mógł oskarżyć i żądać rozsądzenia. Zasądzano kary plag, kary majątkowe na rzecz pana lub pokrzywdzonego, aż do odebrania gospodarstwa i wygnania ze wsi włącznie. W dobrach duchownych włączano w to kary kościelne.

  Istnienie takiej wspólnotowej organizacji gromadzkiej skutkowało też na płaszczyźnie odpowiedzialności zbiorowej. Za nieuiszczanie podatków, niewykonanie

pańszczyzny czy niewykrycie przestępstw i przestępców gromada odpowiadała przez panem-właścicielem jako zbiorowość, niejako solidarnie.

  Taka struktura władzy wiejskiej – podległej panu-właścicielowi wsi (świeckiemu feudałowi, z czasem szlachcicowi czy możnowładcy, jak też kościelnemu feudałowi działającemu zwykle przez ustanawianych rządców; z kolei własność monarszą reprezentował włodarz) – trwała w różnych swoich mutacjach, o których wspomniano, ale jednolicie co do istoty, tak długo, jak długo obowiązywało na naszych terenach prawo niemieckie – to jest do końca I Rzeczypospolitej, do rozbiorów. Do pierwszego rozbioru w 1772 roku dla wsi leżących po prawej stronie Wisły, do trzeciego rozbioru w 1795 roku dla wsi położonych po jej lewej stronie. W przeszłość odeszło wówczas prawo magdeburskie i średzkie, aktualne stało się cesarskie prawodawstwo austriackie.

 

Archiwum Narodowe w Krakowie
Urząd Miasta
Bbilioteka Jagielońska
Zarządzaj ustawieniami dotyczącymi prywatności